Pierwszy rok studiów weterynaryjnych bywa uważany za najtrudniejszy - czy słusznie? Moim zdaniem jest w tym wiele prawdy. Zanim wybierzesz ten kierunek, uświadom sobie ważną rzecz: weterynaria to ciężkie studia medyczne, ale za trudnościami idzie oczywiście wiele satysfakcji.
Jak przeżyć trudne (w moim odczuciu) momenty na pierwszym roku weterynarii, jak skutecznie przejść pierwsze kolokwia oraz jak poradzić sobie z trudnymi przedmiotami i niewyobrażalną ilością materiału? Oto moje spojrzenie. Przyjemnej lektury. :)
Na 1. roku kierunku weterynaria na UWM w Olsztynie w semestrze zimowym czekają Cię zajęcia z następujących przedmiotów: anatomii, histologii i embriologii, biologii komórki, biologii, chemii, biofizyki, technologii informacyjnej i języka łacińskiego.
W semestrze letnim spotkasz się ponownie z anatomią, histologią i embriologią, a do tego dojdzie jeszcze biochemia, genetyka ogólna i weterynaryjna, agronomia, ochrona środowiska oraz historia weterynarii i deontologia.
Na pewno potrzebny Ci będzie biały, zapinany fartuch z długim rękawem (na przedmioty laboratoryjne i anatomię), rękawiczki i pęseta (ja polecam długą, z zagiętą końcówką). Mi na zajęcia z anatomii przydał się również skalpel. Z kolei na kolejnych etapach nauki pomocny będzie stetoskop – ja mam już swój upatrzony i wybrany spośród szerokiej gamy produktów w Stetosklepie. ????
Co do podręczników - możesz je albo wypożyczyć z biblioteki, albo kupić własne. Ja kupowałam nowe i wszystkie po 1. roku sobie zostawiłam, bo uznałam, że kiedyś jeszcze pewnie się przydadzą.
Moja rada jest taka, aby z zakupami poczekać, aż rozpoczną się studia i prowadzący poinformują Cię o swoich wymaganiach oraz zapoznasz się z sylabusem, czyli spisem informacji na temat każdego przedmiotu.
Dla mnie pierwszym wyzwaniem była przeprowadzka do innego miasta, w zupełnie nowe środowisko. Nie spodziewałam się, że tak trudno będę to przechodzić. Pamiętaj, daj sobie czas na przeżywanie trudnych sytuacji i emocji z nimi związanych, bo podczas pierwszego roku czeka Cię ich dużo, a przeprowadzka jest właśnie pierwszą z nich.
O zbliżającej się „rewolucji” w życiu warto porozmawiać też z bliskimi, bo dla nich to również wielkie wyzwanie. Wspólne rozmowy i wsparcie znacząco ułatwią przyzwyczajenie się do nowych okoliczności obu stronom. Możecie też ustalić, w jaki sposób będziecie się ze sobą kontaktować, żeby ułatwić sobie rozłąkę. Z mojej strony bardzo polecam rozmowy wideo. :)
Na studiach spotkasz się z ogromną ilością materiału do nauki, która może na początku Cię przytłoczyć, ale daj sobie czas, bo ten naprawdę będzie odgrywał znaczącą rolę w Twoim nowym, studenckim życiu.
Idąc na weterynarię, pierwsze duże kolokwium czeka Cię z anatomii, a konkretnie z osteologii i syndesmologii, czyli z nauki o kościach i połączeniach. Jak ogarnąć tak duży materiał? Powoli. Na pewno na żaden przedmiot nie ucz się przed rozpoczęciem studiów (chyba, że bardzo chcesz, ale naprawdę moim zdaniem nie ma potrzeby). Pójdź na pierwsze zajęcia, zapoznaj się z sylabusem przedmiotu i ze sposobem prowadzenia zajęć oraz dowiedz się, czego się od Ciebie wymaga. Ja od samego początku podeszłam do tego z nastawieniem, że jestem tu dla siebie i dla moich przyszłych pacjentów, dlatego muszę (i chcę) rozwijać swoją wiedzę jak najlepiej.
Kiedy przyjdzie czas na pierwsze kolokwium, rozplanuj dobrze materiał. NAPRAWDĘ DOBRZE. Zobacz, jaki zakres obejmuje, co z tego umiesz najlepiej, a co wchodzi Ci do głowy najgorzej i zacznij powtarzać. Ja bardzo polecam robienie własnych notatek z najważniejszych przedmiotów (a dla mnie na pierwszym roku zdecydowanie była to między innymi anatomia), bo wtedy opracowujesz je własnym sposobem i wyodrębniasz te zagadnienia, które uważasz za ważne. Kiedy przyjdzie czas na naukę do kolokwium, zacznij właśnie od zagadnienia, którego przyswojenie przychodzi Ci najtrudniej – podejdziesz do niego wtedy ze „świeżą głową”. Nie wstydź się pytać kolegów i koleżanek z roku, a także prowadzących na zajęciach - oni są po to, by też w razie wątpliwości Ci pomóc. Jeśli tylko masz jakieś pytania, zadawaj je.
Dobrym sposobem na przyswojenie tak dużej ilości materiału jest też wspólna nauka. Wraz ze swoimi kolegami i koleżankami możesz spotkać się w bibliotece czy przy dobrej kawie i wspólnie walczyć z zagadnieniami do przyswojenia. Każdy z Was ma jakąś wiedzę, dlatego wspólnie łatwiej jest poskładać wszystko w całość, jeśli coś nie jest zbyt jasne.
Staraj się jak najwięcej wynosić z zajęć i wykładów, bo wtedy ucząc się na kolokwium, nie będą to dla Ciebie informacje całkowicie nowe.
Próbuj różnych sposobów nauki: fiszki, mapy myśli, tworzenie schematów, nagrywanie siebie, opowiadanie komuś – do wyboru, do koloru. Ja na każdy przedmiot na 1. roku miałam inny sposób, ale najbardziej sprawdzały mi się mapy myśli, schematy i fiszki, notatki z zajęć oraz indywidualna praca z podręcznikiem przy tworzeniu własnych notatek.
Ogólną radą na naukę anatomii jest to, że najzwyczajniej w świecie ten przedmiot Ci się przyda. BARDZO. To jest Twój fundament i zbuduj go jak najlepiej.
Staraj się być aktywnym na zajęciach i wykorzystuj maksymalnie ten czas, uczestnicz w dyskusjach i jeśli znasz odpowiedzi na pytania prowadzących, nie wstydź się, tylko mów :) W ten sposób sprawdzasz też aktualny poziom swojej wiedzy. Na każde zajęcia przychodź nauczony, bo wtedy łatwiej Ci będzie zrozumieć materiał z ćwiczeń. Podczas nauki do kolokwium, oprócz notatek, stosuj metody aktywnej nauki. Ja siadałam i mówiłam w przestrzeń, wyobrażając sobie też pytania, jakie mogłyby paść do danego zagadnienia - starałam się wtedy znajdować na nie odpowiedzi. Do tego włączałam muzykę, która kojarzy mi się z danym zagadnieniem, zakreślałam informację na kolor związany z danym tematem (np. serce - czerwony, oko - niebieski). Dla wielu z Was może wydawać się to dziwne, ale pamiętaj - każdy sposób nauki, jeśli działa, jest dobry. :)
Moim zdaniem najtrudniejszym kolokwium z anatomii było kolokwium na temat głowy, gdzie uczyliśmy się o wszystkich mięśniach, nerwach czaszkowych, narządach (oko, ucho itp.). Ucząc się, polegałam przede wszystkim na rysunkach. Tworzyłam kolorowe, złożone schematy przebiegu każdego z nerwów czaszkowych (gdzie się zaczynają, przez jakie otwory czaszki wychodzą i gdzie biegną oraz z jakich komponentów się składają) i tylko dzięki temu skutecznie je zapamiętałam.
Daj sobie czas na znalezienie swojego sposobu nauki i staraj się, aby przyswajanie wiedzy sprawiało Ci przyjemność.
Na każdym roku czekają Cię dwie sesje - zimowa i letnia. Jeśli mogłabym dać Ci uniwersalną radę na każdy rok, to byłoby to zdanie: „Ucz się jak najlepiej w semestrze, a podziękujesz sobie za to podczas sesji.” Dlaczego? Sesja z jakiegoś przedmiotu może Cię ominąć, jeśli twoja średnia pozwoli Ci na zwolnienie z egzaminu.
Pierwsza sesja zawsze bywa stresująca, bo jest to kompletnie nowe przeżycie. Podejdź do niej na spokojnie i ROZPLANUJ MATERIAŁ. Zobaczysz, że szybko minie i zaraz wskoczysz w kolejny semestr.
Wyzwaniem bywa za to sesja letnia. U nas na 1. roku są w niej trzy egzaminy: z anatomii, histologii i genetyki. W moim przypadku kluczem do zdania tej sesji była nauka z dużym wyprzedzeniem, bo sesja zaczyna się w czerwcu, a ja uczyłam się już powoli od kwietnia (znowu podkreślam: rozplanowanie przyswajania materiału jest kluczowe). Udało mi się załapać na „zerówkę” z anatomii, którą zdałam i dzięki temu w samej sesji zostały mi już tylko przedmioty.
Musisz uświadomić sobie, że studia to jest naprawdę inny poziom nauki niż w szkole średniej i zdobywasz na nich fundament, który pozwoli Ci się potem rozwijać w wymarzonym zawodzie. Uczysz się dla siebie i swoich przyszłych pacjentów.
Ucząc się do egzaminów, powtarzałam materiał z całego roku blokami tematycznymi, przeznaczając ogólnie jeden tydzień na jeden blok (z modyfikacjami oczywiście, bo nie zawsze udawało się spełnić założenie). Przygotowałam sobie dużo karteczek, na których pisałam pytania (bez odpowiedzi na odwrocie) i losowałam je, starając się oczywiście na nie odpowiadać. Podczas nauki układałam trzy stosiki: „umiem”, „umiem 50/50”, „nie umiem”. Jeśli nie znałam odpowiedzi, musiałam zajrzeć do notatek i ją znaleźć, a fiszkę odkładałam na stosik „nie umiem” i od tych pytań zaczynałam naukę następnego dnia.
Pamiętaj, że na studiach masz aż trzy podejścia do każdego kolokwium i egzaminu. One po coś są. ???? Może zdarzyć się tak, że nie dasz rady nauczyć się określonego materiału w danym czasie i nie zaliczysz przedmiotu w pierwszym terminie. To nie powinien być dla Ciebie wstyd. Korzystaj z drugich i trzecich terminów, jeśli czujesz, że musisz albo że po prostu chcesz. Ja na pierwszym roku skorzystałam z nich dwa razy i zdałam te kolokwia po prostu tydzień później niż inni. I tylko tyle.
Nie stresuj się niezdanym kolokwium lub egzaminem w pierwszym terminie, tylko przygotuj się dobrze na kolejny i wygraj z nim. :)
Idąc na 1. rok weterynarii przygotuj się, że nie wszystko musi Ci wychodzić od razu. Daj sobie czas, żeby od nowa „nauczyć się uczyć”. Ja musiałam wypracować sobie wszystkie sposoby nauki od podstaw i potrzebowałam na to czasu - i to jest jak najbardziej OK!
Wchodzisz w nowe środowisko, z nowymi ludźmi, często w nowym mieście i może być to dla Ciebie dużym wyzwaniem, ale dasz radę. Powoli, ale dasz radę.
Jeszcze jedna wskazówka ode mnie, zupełnie niezwiązana z nauką: nie staraj się na siłę dopasować do grupy - daj sobie czas na znalezienie swojego grona. Naprawdę. Wszystko się ułoży.
Wszystkie wymienione metody nauki oraz rady przyczyniły się do tego, że aktualnie zaczynam 4. semestr weterynarii i mam dużą motywację do dalszej nauki oraz kolejnych wyzwań.
Spełniaj swoje marzenia!
Trzymam za Ciebie kciuki!
Mam na imię Weronika i jestem studentką weterynarii na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. Weterynaria była moim marzeniem od zawsze i teraz mam szansę je spełniać. Szczególnie interesuję się zagadnieniami związanymi z końmi i w tym kierunku chciałabym się rozwijać w przyszłości. Od początku mojej przygody ze studiami prowadzę również profil na Instagramie o charakterze studygramu - @wjakweterynaria.
SINATUR Sp. Z O.O.
Pomorska 80 / 10
91-409 Łódź
Pon - Pt 8.00 - 16.00 / 511 876 124 / 512 998 887
email: biuro@stetosklep.pl
ING
31 1050 1461 1000 0090 3022 6881
Przesyłki do Państwa realizowane są za pomocą firmy DPD. Szczegółowy cennik kosztów dostawy znajdziecie Państwo w zakładce WYSYŁKA I ZWROTY. Płatności za zamówiony towar w naszym sklepie możecie dokonać Państwo tradycyjnym przelewem na konto bankowe podane na naszej stronie lub za pomocą systemu płatności iMoje.